niedziela, 11 grudnia 2016

Czym trują się rosjanie



Rosjanie odkryli raj na Ziemi: płyn kosmetyczny „Ogórek” lepszy niż wódka

Rosyjskie władze są poważnie zaniepokojone.

Już 20 proc. spożywanego w Rosji alkoholu to płyny kosmetyczne używane niezgodnie z przeznaczeniem – ostrzegł wicepremier Aleksandr Chłoponin, cytowany przez Interfax. Największą popularnością cieszą się płyny kosmetyczne „Ogórek” i „Pokrzywa”.

Wielki popyt jest także na różne leki na spirytusie – niektóre z nich zawierają go aż 75 proc. Lecznicze nalewki z głogu i dzikiej róży, a także tanie perfumy idą w sklepach jak woda, a raczej wóda. Ich przewagą jest to, że są od wódki wielokrotnie tańsze. Niektóre można kupić w zwykłych ulicznych automatach za równowartość 2 PLN.

Już w 2014 r. szef resortu Rosalkoholregulirowanije (na trzeźwo nie do wymówienia) Igor Czujan ostrzegał, że samej tylko nalewki z głogu Rosjanie spożywają rocznie 150 mln litrów. A od tego czasu pojawiają się coraz nowe specyfiki. W ciągu zaledwie miesiąca w listopadzie ich sprzedaż skoczyła w porównaniu do października aż o 9 proc. – podaje Związek Producentów Leków.

Co ciekawe – jak wynika z tych danych – sprzedaż „perfumeryjnych i leczniczych wynalazków” najbardziej wzrosła we względnie zamożnych dużych miastach. Natomiast w biedniejszych regionach ludność znalazła jeszcze tańszy sposób – albo całkowicie przeszła na samogon, albo na produkty chemii gospodarczej – ocenia dyrektor Centrum Badania Rynku Wadim Drobi.

No i trudno się dziwić, skoro minimalną cenę wódki w Rosji podwyższono w czerwcu br. do 190 rubli za pół litra, a ten sam „efekt” można niekiedy uzyskać już za 7 rubli, kupując np. środek bakteriobójczy „Marat”, płyn do higieny rąk „Klin”, czy popularny jeszcze w czasach sowieckich „Zwieroboj”.

Niektóre takie wynalazki, jak środek ochronny o dumnej nazwie „Art Royal Luks”, sprzedawane są w 250-gramowych torebkach plastikowych, z których rosyjscy „smakosze” z lubością go wysysają. Po co tracić pieniądze na wódkę, skoro masz w jednym i alkohol i ogórek na zagrychę? – przekonują jednak zwolennicy „Ogórka”.

„Musimy podwyższyć cenę spirytusu i akcyzę na środki zawierające alkohol. Ponadto trzeba do nich dodawać syntetyczne substancje o odpychającym zapachu” – apeluje rosyjski wicepremier. No tak, śmierdzące perfumy i płyny do higieny to naprawdę nowatorski pomysł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz